Pewnie większość z nas przynajmniej raz w życiu słyszała stwierdzenie, że najlepsi krawcy i kucharze to… mężczyźni.
Z kucharzami wydaje się być uzasadnione, bo obecnie widzimy wielu panów gotujących pyszne potrawy.
Jednak krawiec mężczyzna w dzisiejszych czasach to rzadkość.
Na moich kursach 100 % uczestników to były kobiety.
Ale te czasy już minęły!
Pierwszy zdolny mężczyzna zdecydował się na warsztaty krawieckie i to daje nadzieję, że istnieją pasjonaci szycia płci męskiej.
Osobiście znam jeszcze jednego bardzo miłego mężczyznę, który ma dość duże zdolności krawieckie i smykałkę do robótek ręcznych i maszynowych. Może w końcu i on pojawi się jako uczestnik warsztatów.
Ten kurs to było ciekawe doświadczenie nie tylko dla uczestnika Sławka, ale też dla mnie. Miałam już przyjemność pracować z wieloma kobietami i mogłam porównać zdolności krawieckie obu płci.
Słowo „porównać’ nie jest zbyt dobrym określeniem, bo każdy jest inny, każdy ma inne zdolności i każdy jest dobry w innych czynnościach, ale ogólny pęd do odwiecznej rywalizacji damsko-męskiej skusił mnie do pewnych ocen i podsumowań
Powiem krótko – Sławek zaskoczył mnie na maxa!
Radził sobie rewelacyjnie i okazał się bardzo pojętnym uczniem. Od razu można było zauważyć pasję, zaangażowanie i smykałkę do szycia. Obronił całą męską populację i udowodnił, że stwierdzenie o najlepszych męskich krawcach jest wielce prawdopodobne 😉
Teraz czekam na kolejnych śmiałków, którzy swoją pasję szycia trzymają w ukryciu i nie pokazują jej światu.
Szyjmy razem panowie. Zapraszam na Warsztaty szycia do Złotego Naparstka 🙂
A tutaj kilka zdjęć z tych wyjątkowych zajęć