W sobotę, 12 grudnia, miałam przyjemność poznać bardzo miłą i zdolną kursantkę.
Jako pierwsza “odważna” zapisała się na kurs szycia spódnicy i wspólnie, krok po kroku, stworzyłyśmy nowe ciuszki dla siebie.
Praca z kreatywną osobą to prawdziwa przyjemność. A taka właśnie była Emilia. Zdolna i chętna do nauki, więc praca przebiegała sprawnie i bez problemów.
Tworzenie spódniczki zaczęłyśmy od zmierzenia swoich wymiarów i na ich podstawie rysowałyśmy indywidualne wykroje. Z nich stworzyłyśmy profesjonalne szablony, gotowe do wykorzystania w każdej chwili, kiedy zapragniemy uszyć sobie kolejną sztukę.
Potem było krojenie z tkaniny i z podszewki oraz podklejenie fizeliną. Po krótkiej przerwie można było zacząć szycie.
Praca pod okiem instruktora, nawet mniej wprawnej osobie, idzie znacznie łatwiej. Wszystkie etapy są wyjaśnione i pokazane w praktyce. W międzyczasie odbywają się ciekawe i kreatywne rozmowy, w których można poznać kolejne tajniki szycia. Uczymy się całe życie i każda okazja jest dobra do wymiany doświadczeń. Nawet krótka przerwa na zjedzenie kanapki może okazać się cennym przerywnikiem i odpowiednią chwilą do wyjaśnienia interesujących zagadnień.
Potem praca szła pełną parą. Poznanie nowych maszyn i profesjonalne wykończenie spódniczki było dodatkową atrakcją dla kursantki. Mogła docenić zalety overlocka oraz poznać potencjał własnej maszyny posiadanej w domu. Czas mijał tak szybko, że ostatnie etapy szycia odbywały się w przyśpieszonym tempie 🙂
To był kurs pełen wrażeń.
Nauka szła w obie strony, bo każdy z nas zdobywa doświadczenie w swojej sprawie. Ja byłam bardzo zadowolona z pracy Emilii. Z łatwością przyswajała wiedzę i w rezultacie zabrała do domu pięknie uszytą spódnicę.
Po tym kursie mamy wiele korzyści:
– zdobywamy cenną wiedzę jak przygotować wykrój spódnicy na własne wymiary
– zabieramy do domu uszytą spódniczkę
– zabieramy ze sobą gotowy, profesjonalnie przygotowany szablon, z którego możemy uszyć kolejne modele
– zdobywamy wiele cennych umiejętności krawieckich
– mamy okazję poznać nowe maszyny
Teraz nie pozostało nic innego, jak doskonalić zdobytą wiedzę.
Mam nadzieję, że Emilia nie będzie już miała zmartwienia przed imprezą , że brakuje jej spódniczki w wymarzonym kolorze. W każdej chwili może uszyć sobie nową 🙂
Zapraszam kolejne chętne osoby do nauki szycia. Niech spódnice zapełnią wasze szafy !
506 490 464
zloty.naparstek@wp.pl
A tutaj kolejne etapy powstawania spódniczki: